Sierpniowy weekend na Mazurach. Na jeziorze Niegocin w giżyckim ośrodku Ligi Obrony Kraju - Mistrzostwa Polski Jachtów Kabinowych. Ich posiadacze rywalizowali w regatach z cyklu Pucharu Polski. Przyglądaliśmy się przygotowaniom do wyścigów właścicieli jachtów klasy Skippi 650. Tuż przed wypłynięciem na wodę pełni pozytywnej energii zapowiadali zaciętą walkę i opowiadali też dlaczego postawili na żeglarstwo. Zmienne warunki pogodowe sprawiały, że każdy z trzech regatowych dni był inny, jednego dnia oczekiwanie na choćby powiew, drugiego zmaganie z wiatrem, ale właśnie ta sytuacja sprawiła, że uczestnicy regat mogli pokazać różne oblicza swojego żeglarskiego kunsztu.

Odnoga Niegocina, jezioro Boczne, a na nim rywalizacja, która nie wszystkim miłośnikom mazurskiego cudu natury przypadła do gustu. Przez dwa dni tym mazurskim zakątkiem władały pędzące po tafli wody z ogromną prędkością – wodne skutery. 28 licencjonowanych zawodników stanęło na starcie tej eliminacji mistrzostw Polski, ścigali się na skuterach stojących i siedzących. Jednym z bardziej emocjonujących wyścigów był właśnie ten, w klasie open. Trwała zacięta walka, zwłaszcza pomiędzy dwoma zawodnikami Robertem Gładeckim z Jet Sportu i Andrzejem Wiśniewskim z Black Shadow, konkurentami nie od dziś. Swoich sił próbowało też 12 amatorów, którzy walczyli indywidualnie na skuterach siedzących, mierząc się z czasem. Ostatnia piąta eliminacja Mistrzostw Polski Skuterów Wodnych rozegrana została w pierwszy weekend września w Warszawie.

Jezioro Niegocin nie było łaskawe i przepłynięcie wydawałoby się niewielkiego dystansu kilkudziesięciu metrów było niezmiernie trudnym zdaniem. Doświadczyli tego uczestnicy Mistrzostw Sportowo - Obronnych zorganizowanych w Świdrach i Wilkasach koło Giżycka. Ale ta konkurencja była tylko jedną z kilkunastu, jakie w tym roku przygotowali dla młodzieżowych drużyn organizatorzy mistrzostw czyli Towarzystwo Miłośników Twierdzy Boyen. Młodzi ludzie m.in. pływali, rzucali kołem ratunkowym do celu, strzelali, czy też rozstawiali namiot z pałatek. Doskonale sprawdzało się powiedzenie: „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Wyłącznie zgrany zespół mógł sięgnąć po zwycięskie laury. A o tych, którzy w tym roku zasłużyli na nagrodę Ministra Obrony Narodowej – w materiale filmowym.

Dzieci pływały na dystansie 200 metrów, młodzież rywalizowała na dystansie 500 metrów, a śmiałkowie, którzy postanowili spróbować swoich sił w biegu otwartym musieli się zmierzyć z 2.5 kilometrową trasą. Mistrzostwa Mazur w Pływaniu Długodystansowym organizowane Wilkasach koło Giżycka od ośmiu już lat cieszą się sporym zainteresowaniem. Zjeżdżają na nie pływacy z całej Polski, by zmierzyć się nie tylko ze sobą nawzajem, ale też z własnym ciałem, kondycją i oczywiście jeziorem Niegocin. W tej ósmej edycji mistrzostw w kategorii dzieci wśród dziewcząt najlepsza była Martyna Buko, wśród chłopców pierwszy przypłynął do brzegu Sanches Gulio. W kategorii młodzież wśród dziewcząt najlepiej poradziła sobie z dystansem 500 metrów Sandra Kopiczko, a wśród chłopców najszybszy okazał się Norbert Nowicki. Zwycięzcy biegu na 2.5 km to Monika Czerniak i Krzysztof Pielowski.