Jak dobrze mieć sąsiada - śpiewał niegdyś zespół Alibabki. Mieszkańcy ulicy Słowiańskiej w Giżycku wyszli z tego samego założenia i zorganizowali święto swojej ulicy. Nikt nie musiał im tego podpowiadać, sami wyszli z tą społeczną inicjatywą. To była impreza z rozmachem, z muzyką i mnóstwem kulinarnych pyszności, bo przecież nie do dziś wiadomo, że najlepszym sposobem na integracyjne spotkanie jest wspólna biesiada. Tym bardziej na świeżym powietrzu w wakacyjny słoneczny dzień. Obecni mieszkańcy ulicy Słowiańskiej to już trzecie pokolenie, najpierw w tych domach mieszkali ich dziadkowie, a później ojcowie, czy będą mieszkać również ich dzieci czas pokaże. Chcą jednak, by nie dzieliło ich jak mur ogrodzenie podwórka, ale by mogli liczyć na siebie nawzajem.