Po co powstała? Jak wygląda jej funkcjonowanie? - to tylko dwa z wielu pytań, jakie dotyczyły Kętrzyńskiej Telewizji Internetowej i jakie padły podczas posiedzenia komisji edukacji rady miejskiej. O dyskusję w tym temacie wnioskował radny Andrzej Niedźwiecki, który niejednokrotnie już pytał burmistrza o tę telewizję, jednak nie otrzymywał konkretnych odpowiedzi na swoje pytania. Tym razem miało być inaczej, do rozwiewania wszelkich wątpliwości w sprawie Telewizji Internetowej oddelegowany został pełniący obowiązki dyrektora Kętrzyńskiego Centrum Kultury Damian Nietrzeba. Pierwsze plany dotyczące funkcjonowania Kętrzyńskiej Telewizji Internetowej najwyraźniej spaliły na panewce, bo choć miasto zakupiło ze swojego budżetu potrzebny sprzęt za niebagatelną kwotę 65 tys. zł i najprawdopodobniej zapłaciło za szkolenia ludzi do przygotowywania materiałów telewizyjnych to jednak prowadzeniem Telewizji Internetowej zajmuje się zewnętrzna firma, wybrana przez p.o. dyrektora Kętrzyńskiego Centrum Kultury, a której to miasto Kętrzyn płaci rocznie 48 tys. zł brutto. Kętrzyńska Telewizja Internetowa finansowana z budżetu Kętrzyna i Kętrzyńska Telewizja Kablowa finansowana przez członków Spółdzielni Mieszkaniowej Pionier – a jednak obie prowadzi jedna firma – radni dopytywali czy aby nie następuje konflikt interesów.