Rolnicy wciąż protestują, wyjeżdżają ciągnikami na ulice i drogi, blokują ruch, pokazują swoje niezadowolenie otwarcie i dosadnie brzmiącymi hasłami na banerach i maszynach rolniczych - krzyczą do rządzących. Protestują przeciw zielonej polityce Unii Europejskiej, która może doprowadzić do znaczącego ograniczenia europejskiej produkcji rolnej, protestują przeciw ciągłemu napływowi towarów z Ukrainy, ale też dlatego, że nie docenia się ich codziennego wysiłku.
Rolnicy niemal w całej Europie stanęli murem w obronie swoich praw i gospodarstw, protesty odbywają się też m.in. we Francji, Niemczech czy Rumunii, tam protesty przybierają jeszcze bardziej radykalne formy, blokowane są duże aglomeracje, płoną opony, a na ulice wysypywane jest zboże, a nawet wylewany obornik.