Kandydat na Prezydenta RP z ramienia Platformy Obywatelskiej zawitał do Kętrzyna. Wraz z Rafałem Trzaskowskim zjechały do Kętrzyna wypełnione po brzegi autobusy z jego zwolennikami m.in. z ościennego Giżycka. Trudno nie zauważyć, że przedwyborcze spotkanie z Kętrzynianami zostało w przemyślany sposób zaplanowane i zorganizowane. Tłum Giżycczan przed drzwiami hali sportowej, jak i oblegany przed halą parking, na którym nie brakowało tzw. obcych rejestracji. Taka otoczka spotkania najprawdopodobniej miała sugerować spore zainteresowanie osobą Rafała Trzaskowskiego.

Z pewnością jednak Kętrzynianie zorientowali się, że nie jest to wyłącznie spontaniczny gest poparcia dla kandydata PO lecz wyreżyserowany polityczny wiec. Sam kandydat mnóstwo czasu poświęcił stosunkom Polski z Ukrainą, a poza tym próbował rozbawić przybyłych żartami na temat kętrzyńskiej "farelki" czy kętrzyńskiego majonezu. Na temat sprzedanych prywatnemu właścicielowi (za czasów rządów PO w 2013 roku) Zakładów Odzieżowych "Warmia", dzięki którym Kętrzyn słynął nie tylko w Polsce, ale i za granicą, a zamkniętych przez nowego nabywcę - kandydat na Prezydenta RP już się nawet nie zająknął.