Można było sprzedać, kupić, albo chociaż popatrzeć. Mazurskie Targi Sportów Wodnych zorganizowane w giżyckim Porcie Stranda, po raz czwarty dały różnym jednostkom pływających możliwość zaprezentowania się. Wystawa i giełda w pięknej mazurskiej scenerii cieszyły się sporym zainteresowaniem. A w tym roku rzeczywiście było na czym zawiesić oko, dowód? Oto on: komfortowy trawler – Courier 1300- dzielna łódź, a jednocześnie luksusowy dom na wodzie, piętrowy dom. Pierwsze plany dotyczące budowy Couriera 1300 sięgają 2002 roku, myśl kiełkowała w głowie konstruktora dość długo, podobnie było z budową jachtu, ale każdy kto zobaczy tę pływającą jednostkę nie ma wątpliwości, że warto było czekać. Choć nie ma co ukrywać to luksus za prawie milion złotych. Courier zachwycał, zachwycał też Monterey – na jego pokładzie można było poczuć się jak filmowa gwiazda, zresztą importer tych łodzi motorowych ma w ofercie właśnie takie, które brały udział w wielkich kinowych produkcjach. Targi Sportów Wodnych organizowane w samym sercu mazurskiej krainy, tuż po wakacjach, są jak naturalne zakończenie sezonu, to dobry czas na skonfrontowanie marzeń z rzeczywistością i przymiarkę do następnej przygody na wodzie. Tu każda premiera chce być zauważona. W tym roku pokazały się min. Shine 30 czy Sedna 26.