Przebił krawędź dachu w budynku gospodarczym i wylądował na ziemi państwa Lewandowskich w Sołtmanach niedaleko Kruklanek. To meteoryt – spadł na Ziemię prosto z kosmosu, 30 kwietnia 2011 r. o godz. 6.06. Zjawisko niecodzienne i niezwykłe, ostatnio podobne zdarzyło się w Polsce 17 lat temu. Meteoryt z Mazur to prawdopodobnie dość pospolity kamienny chondryt oliwinowo- hiperstenowy klasy L, o niskiej zawartości żelaza, pochodzący z planetoid krążących między Marsem, a Jowiszem. Spadając rozkruszył się, a jego największy fragment ważył około kilograma. Właściciele gospodarstwa w Sołtmanach usłyszeli potężny huk. Widok dziury w dachu bardzo ich zaskoczył, nie mniej niż leżący tuż pod ścianą budynku gospodarczego dziwny osmolony kamień. Meteoryt trafił do Polskiego Towarzystwa Meteorytowego, zajmą się nim naukowcy. Decyzja o wypłacie znaleźnego, które w takim przypadku przysługuje państwu Lewandowskim jeszcze nie zapadła. Placówki naukowe płacą zwykle około złotówkę za gram takiej kosmicznej materii, jednak pomijając ten materialny aspekt sprawy na pewno można to przeżycie zaliczać do bezcennych.