HOT-INFO

11-400 Kętrzyn,
Polska

Redakcja
Fot. Wiesław Zygmunt

Zainwestowała w gminie Korsze budując tu 35 siłowni wiatrowych, teraz wspiera lokalną społeczność w wielu kulturalnych czy edukacyjnych przedsięwzięciach. Firma EDP Renewables, bo o niej mowa, tym razem postawiła na młodych zdolnych ludzi i ufundowała im naukowe stypendia. Jak chwalił się burmistrz Korsz, zdolnych uczniów jest w gminie wielu, wybór zatem nie był łatwy, o przyznaniu stypendiów zdecydowała specjalnie powołana komisja. Oto najlepsi z najlepszych. Alicja Kozłowska uczennica Szkoły Podstawowej w Łankiejmach odebrała stypendium w wysokości 500 euro. Stypendium w wysokości 1000 euro otrzymała Aleksandra Romańczuk absolwentka Gimnazjum w Korszach, obecnie uczennica I klasy Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Kętrzynie. Jarosław Świdyński wyróżniony stypendium w wysokości 2000 euro jest studentem Uniwersytetu Warmińsko – Mazurskiego w Olsztynie, te pieniądze pomogą mu realizować kolejne edukacyjne marzenia. Firma z ludzką twarzą, jak portugalskiego inwestora określił przewodniczący korszeńskiej rady miejskiej, ufundowała też 1000 paczek świąteczno - noworocznych dla najbiedniejszych mieszkańców gminy. Włodarz Korsz ma dużą nadzieję na dalszą tak dobrą współpracę i przekonuje, że już teraz dzięki tej inwestycji miejski budżet sporo zyskał.

Redakcja
Fot. Wiesław Zygmunt

Dobrej diagnozy i skutecznego szybkiego leczenia wymaga giżycki szpital. Finansowa strata, która rośnie od 2008 roku, na koniec 2010 wynosiła 2 mln 600 tys zł., ale już na koniec 2011 roku może sięgnąć nawet 4 mln złotych. Władze powiatu giżyckiego zdecydowały się na zewnętrzny audyt szpitala i jest, a w nim dokładnie przeanalizowane funkcjonowanie medycznej placówki. Po stronie przychodów szpitala raczej nie można spodziewać się rewolucyjnych zmian, które ratowałyby budżet, pozostaje zatem ograniczyć wydatki. Placówka wciąż ma co najmniej kilka pól, w których musi zastosować oszczędności kosztowe i tym samym jawi się duże pole do popisu dla prowadzących szpital. A teraz konkretniej. Gdzie można szukać potrzebnych szpitalowi pieniędzy? Ano na początek w szpitalnej aptece, bo zdaniem audytora gigantyczne sumy wydawane są na lekarstwa i zbyt duże na materiały jednorazowego użytku, a i zużycie zarówno jednych jak i drugich jest ogromne. Co jeszcze ciągnie giżycki szpital w dół? Choćby utrzymanie czystości, zlecenie sprzątania zewnętrznej firmie jest w obecnej sytuacji szpitala zbyt kosztowne, dla przykładu w 2009 i w 2010 roku wyczyściło budżet szpitala z ponad 2 mln złotych. Usługi laboratoryjne to kolejny zbyt kosztowny szpitalny wydatek, podobnie jak żywienie pacjentów i wysoka stawka 18 złotych za tzw. osobodzień, czy wreszcie transport medyczny, na którym co prawda nie da się dużo zaoszczędzić, ale w tej sytuacji liczy się każdy przysłowiowy grosz - więcej w mat.filmowym.

Redakcja
Fot. Wiesław Zygmunt

Można było sprzedać, kupić, albo chociaż popatrzeć. Mazurskie Targi Sportów Wodnych zorganizowane w giżyckim Porcie Stranda, po raz czwarty dały różnym jednostkom pływających możliwość zaprezentowania się. Wystawa i giełda w pięknej mazurskiej scenerii cieszyły się sporym zainteresowaniem. A w tym roku rzeczywiście było na czym zawiesić oko, dowód? Oto on: komfortowy trawler – Courier 1300- dzielna łódź, a jednocześnie luksusowy dom na wodzie, piętrowy dom. Pierwsze plany dotyczące budowy Couriera 1300 sięgają 2002 roku, myśl kiełkowała w głowie konstruktora dość długo, podobnie było z budową jachtu, ale każdy kto zobaczy tę pływającą jednostkę nie ma wątpliwości, że warto było czekać. Choć nie ma co ukrywać to luksus za prawie milion złotych. Courier zachwycał, zachwycał też Monterey – na jego pokładzie można było poczuć się jak filmowa gwiazda, zresztą importer tych łodzi motorowych ma w ofercie właśnie takie, które brały udział w wielkich kinowych produkcjach. Targi Sportów Wodnych organizowane w samym sercu mazurskiej krainy, tuż po wakacjach, są jak naturalne zakończenie sezonu, to dobry czas na skonfrontowanie marzeń z rzeczywistością i przymiarkę do następnej przygody na wodzie. Tu każda premiera chce być zauważona. W tym roku pokazały się min. Shine 30 czy Sedna 26.

 

Redakcja
Fot. Wiesław Zygmunt

Farma wiatrowa w gminie Korsze, łącznie 35 siłowni wiatrowych o mocy 2MW każda, zlokalizowanych w miejscowościach: Błogoszewo, Chmielnik, Gudniki, Kraskowo, Łankiejmy, Olszynka, Podlechy, Trzeciaki, Wandajny i Dubliny. Druga w Polsce farma firmy EDP Renewables, spółki należącej do portugalskiego koncernu energetycznego. Spółka zainwestowała w gminie Korsze nieprzypadkowo, lokalizacja turbin wiatrowych wymaga odpowiednich warunków, nie tylko klimatycznych. Przeciętny czas życia farmy wiatrowej to 20 lat, nadzór turbin podczas eksploatacji farmy nie wymaga zatrudnienia sztabu ludzi. Według danych Urzędu Regulacji Energetyki w połowie czerwca 2011 roku w Polsce znajdowały się 472 instalacje wiatrowe (zarówno pojedyncze turbiny, jak i duże farmy) o łącznej mocy 1389 MW, a według rządowych planów w 2020 roku ich moc ma wynosić 6650 MW. Turbiny winny być montowane w odpowiedniej odległości od zabudowań mieszkalnych, minimalna wynosi 200 metrów. Bliskie sąsiedztwo elektrowni wiatrowych może rodzić pewne uciążliwości, najczęściej mówi się o hałasie, infradźwiękach, efekcie cienia lub migającego cienia czy zakłócaniu odbioru sygnału telewizyjnego. Przeciwnicy elektrowni wiatrowych podnoszą jeszcze jeden problem istotna zmiana krajobrazu, co w przypadku Warmii i Mazur porusza niektórych najbardziej.

Redakcja
Fot. Wiesław Zygmunt

Kosztowała 8 milionów złotych, z czego 2 miliony to unijne dofinansowanie, ale oprócz kosztów finansowych był też niemały trud inwestycyjny. Budowa kładki czyli nadziemnego przejścia przez tory rozpoczęta jeszcze w minionej kadencji giżyckiego samorządu, nie wszystkim radnym miejskim przypadła do gustu. Ich protest przeciw tej inwestycji to ponad miesiąc przestoju w pracach budowlanych, a w konsekwencji najprawdopodobniej już niebawem sprawa sądowa z wykonawcą. Niemniej jednak kładka jest, a jej oficjalne otwarcie zgromadziło wielu mieszkańców Giżycka i przyjezdnych gości. W pełni cieszyć się inwestycją pozwoli realizacja jej drugiego etapu, czyli przedłużenie już istniejącego przejścia aż do jeziora Niegocin i wybudowanie tam tarasu widokowego. Wielu mieszkańców Giżycka właśnie na to czeka.

X

Right Click

No right click