Atrakcyjność mierzona opiniami mieszkańców i turystów. Właśnie takiej sondzie, przeprowadzanej w wielu polskich miastach, poddane zostało również Giżycko. Historyczna Twierdza Boyen, zabytkowa wieża ciśnień, ale też jeziora i miejska plaża –zapytani przechodnie jednym tchem wymieniają to co może wpływać na atrakcyjność Giżycka i sprawiać, że miasto chętnie odwiedzają turyści. Jednak podczas sondy ulicznej dowiedzieliśmy się też, że warto zająć się remontem Kanału Niegocińskiego, segregacją śmieci lub z jeszcze większym zapałem przystąpić do pozyskiwania środków unijnych.

Siedemnastoletni Krzysztof Małecki z Giżycka sprawił, że po 42 latach tytuł mistrza świata w klasie kadet wrócił do Polski. Podczas Mistrzostw Świata rozgrywanych na wodach Zatoki Puckiej sternik Krzysztof Małecki wraz ze swoim załogantem Mikołajem Mickiewiczem z Mikołajek pokonali ponad osiemdziesiąt żeglarskich załóg m.in. z Australii, Belgii, Czech, Holandii, Niemiec i Wielkiej Brytanii. To właśnie Anglików, Australijczyków i Hiszpanów nowy mistrz świata wymienia jako najbardziej groźnych rywali w tych kilkudniowych żeglarskich zmaganiach. I dodaje, że dużą rolę w zwycięstwie jego załogi odegrało doświadczenie, ale również nie bez znaczenia był dobry sprzęt. Sukcesem kadeciarzy błyszczą ich rodzinne miasta Giżycko i Mikołajki. Ten wyczyn przejdzie do historii – mówi Wojciech Caban dyrektor giżyckiej Międzyszkolnej Bazy Sportów Wodnych, w której Krzysztof Małecki rozpoczynał swoją przygodę z żeglarstwem.

Marcin Gienieczko – dziennikarz i fotograf, obieżyświat, którym może chwalić się Kętrzyn. Dalekie, niebezpieczne i wymagające wielu wyrzeczeń wyprawy to jego specjalność. Wychodzi z założenia, że to, co wydaje się niemożliwe przestaje takim być, gdy tylko spróbujemy pokonać uprzedzenia. Pokonał siebie wiele razy, wiele razy był w takich opałach, które powinny na zawsze pohamować jego marzenia o podróżach w nieznane. A jednak ciągle marzy i wciąż podróżuje. Europę przemierzył wzdłuż i wszerz, samotnie przeszedł Pireneje od Morza Śródziemnego po Ocean Atlantycki, konno przejechał północne rejony Mongolii, nie złamała go nawet piesza wyprawa przez Syberię Przybajkalską. Na konto życiowych doświadczeń, o jakich wielu ludziom nawet się nie śniło, zapisuje trudne i często bardzo niebezpieczne momenty swoich wypraw, ponadludzki wysiłek, strach, ale również radość i fascynację zakątkami świata, które udaje się zobaczyć wyłącznie nielicznym.

Młodzi ludzie z duszpasterstw akademickich z całej Polski zjeżdżają co roku do Sanktuarium Maryjnego w Świętej Lipce, by wziąć udział w Jezuickich Dniach Młodzieży. To czas spędzony nie tylko na modlitwie i rozważaniach o istotnych w życiu wartościach, to też czas zabawy i rozwijania talentów. W skierowanej do młodzieży wakacyjnej propozycji jezuitów są bowiem przeróżne zajęcia warsztatowe m.in. tańca irlandzkiego, rycerskie, fotograficzne, plastyczne, rzeźbiarskie, teatralne. XI Jezuickie Dni Młodzieży to 300 uczestników, w tym 16 z Białorusi, 22 grupy warsztatowe i hasło „Z przyjemnością „ . Jezuici przekonywali, że z przyjemnością to wcale nie znaczy daleko od Boga i odpierali zarzut, że Kościół potępia przyjemność . Podczas XI JDM-u wystąpili: Kabaret Hrabi i zespół muzyki chrześcijańskiej Deus Meus.