16 - letni kętrzynianin Michał Pleskowicz z Mistrzostw Europy w układaniu kostki Rubika przywiózł, aż trzy medale: dwa złote i jeden srebrny. Tytuł mistrza Europy zapewniło Michałowi ułożenie kostki 2x2x2, jego średni czas to 2,89 sekundy. Michał potrafi też układać kostkę, ten jej najbardziej znany rodzaj 3x3x3, jedną ręką i za tę właśnie sztukę Michał zdobył na Mistrzostwach Europy w Budapeszcie - drugi złoty medal, jego średnia to nieco ponad 18 sekund. Srebrny medal, młody speedcuber z Kętrzyna, otrzymał za ułożenie kostki Rubika 3x3x3 już nie na czas, ale wykorzystując do tego jak najmniejszą ilość ruchów. Przygodę z magiczną kostką Rubika, Michał rozpoczął w 2009 roku i już po czterech miesiącach spróbował swoich sił w pierwszych zawodach, po roku mógł się już pochwalić pierwszym złotym medalem. A później były kolejne zawody i kolejne rywalizacje, nawet jedna z nich za oceanem, bo Michał wziął udział w Mistrzostwach USA w Bostonie. Teraz Michał Pleskowicz marzy o wyjeździe do Tajlandii na Mistrzostwa Świata.

Przedświąteczny czas też może być wspaniałą ucztą, pod jednym warunkiem, że będziemy umieli cieszyć się każdą jego chwilą. Przedświąteczny szum też może być przyjemnością – pretekstem do spotkań nie tylko w gronie rodziny czy przyjaciół, ale również znajomych lub sąsiadów. Pretekstem do wspólnego biesiadowania i dzielenia się świątecznym nastrojem. Tak było podczas giżyckiego jarmarku bożonarodzeniowego zorganizowanego na miejskim targowisku. Zapach świątecznych potraw żołnierskiej kuchni wabił z daleka, na świeżym powietrzu świąteczne rarytasy smakowały podwójnie i dodawały ciepła w ten zimowy naprawdę mroźny dzień. To był dobry czas na kupienie świątecznych podarunków, a nawet wsparcie potrzebujących. Najmłodsi mieszkańcy Giżycka nie zapomnieli również o świątecznej tradycji jasełek i śpiewaniu kolęd.

Orkiestra Jurka Owsiaka zagrała po raz dziewiętnasty. Znów pojawili się wolontariusze z puszkami i hojni darczyńcy. Każdy grosz, każda złotówka jest w tej akcji na wagę złota, na wagę ludzkiego zdrowia i życia. Otwierały się więc portfele, kieszenie, serca. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy jest jak magiczne hasło i to hasło z chęcią i determinacją niesie w świat wielu wolontariuszy. W giżyckim sztabie orkiestry też wszystko grało, na zmarzniętych wolontariuszy czekała gorąca herbata w towarzystwie smacznych kanapek i pączków, a na puszki pełne pieniędzy czekali bankierzy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, w rękach których marzenia o wielkiej kasie na medyczny sprzęt dla najmłodszych pacjentów szpitali - nabierały realnego znaczenia.

Zmienić historii już się nie uda, ale sprawić by stała się mądrą nauką na przyszłość wciąż można. W Górkach w gminie Barciany szumi o tym stary las, a stara dębowa aleja prowadzi wprost na miejsce przesiąknięte okrutnym wojennym czasem. Jeszcze do niedawna opuszczone, znane niewielu. Teraz stoi tam szesnaście krzyży poświęconych niemieckim żołnierzom, którzy polegli w czasie I wojny światowej. Teraz już wiadomo, że o pamięć o tym szczególnym miejscu będą dbać uczniowie Szkoły Podstawowej w Mołtajnach. To była swoista lekcja historii, zaserwowana przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Kętrzyńskiej im. Zofii Licharewej. Ludzkie losy potargane przez wojenną rzeczywistość i odarte z godności. Wojenne cmentarze, a na nich stare bezimienne mogiły. Zdane na wiatr, deszcz, chłód i mróz – dopóki nie zakiełkuje w sercu myśl, że też należy im się szacunek, dopóki myśl nie zamieni się w działanie.